Niż demograficzny stanowi realne zagrożenie dla wysokości przyszłych emerytur. Obecne pokolenia coraz częściej obawiają się, że w przyszłości zabraknie Polaków by zarobić na rzesze emerytów. Jest to niestety prawda. Starzenie się społeczeństwa nie dotyczy tylko naszego kraju, lecz też wielu innych państw europejskich. Statystyki przeprowadzone przez Główny Urząd Statystyczny są niepokojące. W dwu tysiącznym dziewiątym roku dzietność wynosiła 1,39. Nie jest to dobry wynik, gdyż aby wystąpiła zastępowalność pokoleń wskaźnik ten powinien być równy dwa, bądź też zbliżać się do tej liczby. Ma to miejsce w przypadków takich państw jak Francja czy Szwecja. Według prognostyków z problemami związanymi z wysokością emerytur możemy mieć do czynienia już za dziesięć lat. Wtedy też deficyt może wynieść czterdzieści pięć miliardów w skali roku. Biorąc pod uwagę, że liczba osób w wieku produkcyjnym będzie wciąż maleć, deficyt za dwadzieścia lat może się podwoić. Z uwagi na niepokojące sytuacje, wiele osób już dziś zabezpiecza swoją przyszłość inwestując w trzeci filar emerytalny. Jest on dobrowolny, a jego zaletą jest fakt, że można przerwać opłacanie składek w chwili, gdy budżet domowy tego wymaga. Ich wysokość nie jest też ustalona, lecz negocjuje się ją indywidualnie z przedstawicielem IKE, czyli pracownikiem obsługującym nasze konto emerytalne.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply