Jeszcze do czasu wprowadzenia reformy emerytalnej, a więc do roku 1999 sytuacja przyszłych emerytur była jasna, wiadomo bowiem było, że niezależnie (w pewnym oczywiście zakresie) od ilości przepracowanych lat oraz od wysokości zarobków każdy, kogo będzie obejmowała tak zwana emerytura powszechna, będzie miał świadczenie emerytalne na odpowiednim poziomie. Dopiero właśnie wspomniana reforma emerytalna, wprowadzająca instytucje Otwartych Funduszy Emerytalnych, spowodowała, że zostało zasiane ziarno niepewności odnoście wysokości naszych przyszłych emerytur. Według nowych zasad nie będą obowiązywały żadne minimalne emerytury, a po prostu każdy będzie maił emeryturę w takiej wysokości, na jaka zapracował. Innymi słowy – jeśli będzie taka sytuacja, że dana osoba posiada tyle lat pracy, że uprawnia ja to do otrzymania emerytury, jednak składki, które były przekazywane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz OFE, stanowią w sumie niezbyt duży kapitał, jej emerytura może być wręcz symboliczna, zwłaszcza w czasach, kiedy średni wiek życia znacznie się wydłuża. W tym układzie może się okazać, że taka emerytura wynosi na przykład 350 złotych i żadna mądra ustawa nie jest w stanie spowodować, że taki emeryt otrzyma pewne minimum. Taka sytuacja powoduje, że wielu z nas powinno już teraz pomyśleć o oszczędzaniu w ramach tak zwanego III filaru, a więc odkładanie – regularne najlepiej – pieniędzy na prywatna emeryturę, gdyż świadczenia wypłacane przez państwo mogą okazać się niewystarczającymi do w miarę godnego życia, a czasami nawet – do przeżycia.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply